Nie ma znaczenia czy jest to samochód prywatny, czy też auto służbowe, bywają sytuacje, kiedy wyróżnienie auta spośród setek innych, jest czynnością konieczną. Kupując własny pojazd, wręcz czuje się, że mimo swego konstrukcyjnego piękna czegoś mu brakuje. Fabryczna maszyna pozbawiona jest duszy, charakteru, czasem drapieżności. Aby uzupełnić te braki lub pokazać pazur właściciel decyduje się na stosowne oznakowanie swojego ulubieńca. Nieprawda? A kto z Was widział najnowszy model BMW ozdobiony gustownym różowym prosiaczkiem? Owszem pantera, koń w galopie, ale świniak?
Trochę inaczej rzecz się ma w przypadku pojazdów służbowych. Tutaj chodzi o prestiż, reklamę i w ogóle widoczność. Może ktoś znudzony staniem w korku, zanotuje sobie informację umieszczoną na samochodzie, a nawet jeśli nie, z pewnością pozostanie ona w jego podświadomości, by przypomnieć się, gdy pojawi się taka potrzeba. Bez względu na to, jakie są motywacje wyróżniania auta, liczy się to, by oznakowanie było skuteczne, a co za tym idzie trwałe.
Jak przykleić naklejkę na samochód?
Przede wszystkim należy ją wybrać i kupić. I tu uwaga! Nie może to być jakiś tam obrazek nabyty pokątnie u babci na bazarku. Oczekując jakości, należy skorzystać z oferty renomowanej firmy. Niestety zdarzają się kierowcy, którzy po nabyciu upragnionej fury za sto tysięcy kombinują jak oszczędzić dwa złote. Panowie, jak to brzmi? Pomijam fakt, że nalepka już po tygodniu smętnie łomocze na wietrze w połowie odklejona, niczym flaga skąpstwa i rozpaczy.
Nie, zdecydowanie stawiamy na jakość!
Kiedy mamy już odpowiedni wzór bądź logo w ręku można przystąpić do naklejania.
Myjnia obowiązkowo. Auto w trakcie eksploatacji pokrywa się brudem, który tworzy bardzo szczelną warstwę pokrywającą karoserię. Dlatego musi być wyjątkowo solidnie umyte ze szczególnym uwzględnieniem miejsc przyklejania nalepek. Dobrze jest dodatkowo przetrzeć te miejsca płynem usuwającym tłuszcz. Wszystko oczywiście robimy bardzo delikatnie, pamiętając o lakierze.
Przy wyborze miejsca kierujemy się kształtem karoserii. Logiczne jest, że tam, gdzie występują zgięcia i wypukłości, naklejka nie będzie przylegać równomiernie w stosunku do reszty powierzchni. Efektem będą szpary przy brzegach naklejki, które pojawią się prędzej czy później. Doświadczenie mi mówi, że raczej prędzej.
Po przyłożeniu naklejki dociskamy ją równo do powierzchni pojazdu, po czy zdejmujemy folię transportową. Ta czynność wymaga nieco skupienia i zdolności manualnych, trzeba to po prostu wykonać bardzo uważnie.
Przyklejoną naklejkę warto delikatnie przetrzeć miękką ściereczką w celu wyrównania powierzchni oraz usunięcia ewentualnych pęcherzyków powietrza.
Ciesząc się odkrytymi właśnie u siebie zdolnościami artystycznymi, nie wolno zapominać, że samochód po zabiegu naklejania nie może znaleźć się w myjni przez najbliższe cztery dni. Z kolei zimą nie należy wyruszać w trasę w ciągu około jednej doby. Mróz może doprowadzić do krystalizacji drobnych cząsteczek kleju, co doprowadzi do utraty jego naturalnych właściwości.
Zobacz naklejki patriotyczne na samochód.
Wspomniałem już, że decydując się na zakup naklejki, powinno się skorzystać z oferty renomowanej firmy, nie odpowiedziałem jednak dlaczego. Otóż producent lub dystrybutor dbający o swoją pozycję na rynku, w każdym wypadku będzie kładł nacisk na wysoką jakość oferowanych przez siebie wyrobów. Z pewnością będzie także stale pracował nad poszerzeniem oferty. Nabywając produkty w uznanej firmie, można liczyć nie tylko na profesjonalną obsługę, lecz także konkurencyjność.
Można być pewnym, że najlepsi znają tę zasadę, że zadowolony klient to najlepsza reklama.